Kowadło
988 m n.p.m.
Góry Złote

Zobacz również inne szlaki: Góry Złote
Kowadło dzięki swej wysokości wynoszącej 988 m n.p.m. jest drugim najwyższym szczytem Gór Złotych (jeżeli zgodzimy się, że Góry Bialskie są osobnym pasmem górskim, a nie częścią Gór Złotych). To jednak właśnie Kowadło, a nie najwyższy szczyt Smrek Trójkrajny (1107 m n.p.m.) trafił do zaszczytnego grona szczytów Korony Gór Polski.
Czemu? Na to pytanie poznasz odpowiedź w tym wpisie.
Kowadło jest jednym z najłatwiejszych do zdobycia szczytów Korony Gór Polski. Zdobędziesz je nawet w niecałą godzinę, idąc zielonym szlakiem z Bielic. Szczyt nie oferuje żadnych widoków, ale prowadzące na niego trasy jak najbardziej.
Kowadło – pieczątka
Gdzie zdobyć pieczątkę wybierając się na Kowadło?
W Polsce najrozsądniejszym punktem początkowym i końcowym wyprawy będą Bielice. Choć wieś ta znajduje się pozornie na samym końcu świata, to i tu znajdą się miejsca, gdzie dobrzy gospodarze uraczą podróżnego pieczątką.
Pieczątkę można również zdobyć na Kowadle i pobliskim Rudawcu z Gór Bialskich. Na obydwu szczytach znajdują się bowiem drewniane chatki na pieczątki, z których możesz śmiało skorzystać.
Szlaki na Kowadło
Jeżeli po lekturze wstępu zastanawiasz się, jaki z uznawanych za najwyższe w Górach Złotych i Bialskich szczyt zdobyć (Kowadło, Smrek Trójkrajny, Brusek, Postawna czy Rudawiec) – bez obaw! We wpisie tym przedstawię trasę, która pozwala na zdobycie ich wszystkich.
Trasa jest dość długa, jednak wszystkie 5 szczytów można zdobyć w 7-8 h spokojnej wędrówki (nie licząc przerw). O niej przeczytasz w kolejnym rozdziale.
Jeżeli interesuje cię wyłącznie zdobycie Kowadła, to możesz po prostu przeczytać początkowy fragment, opisujący wejście z Bielic na Kowadło.
W takiej sytuacji polecam jako kolejną alternatywę trasę: Gierałtów – Kowadło. Jest dłuższa, ale ciekawsza i zdecydowanie mniej zatłoczona. Kliknij w jej nazwę, by przejść do poświęconego jej rozdziału.
Pętla: Bielice – Kowadło – Smrek Trójkrajny – Brusek – Postawna – Rudawiec – Bielice
Na Kowadło!
Wycieczkę w Góry Złote i Bialskie rozpoczynamy w Bielicach – niewielkiej wsi położonej w urokliwej dolinie Białej Lądeckiej. Dolina ta rozdziela obydwa pasma górskie i stanowi idealny punkt wypadowy na najwyższe szczyt Gór Złotych i Bialskich.

Biała Lądecka w Bielicach
Zmotoryzowani mogą zaparkować na małym parkingu (pomieści około 8 samochodów) znajdującym się przy leśniczówce w Bielicach. Pozostali mogą się dostać do Bielic busem ze Stronia Śląskiego. Wysiadka będzie na ostatnim przystanku, kawałek przed wspomnianą leśniczówką.
Kowadło
Choć sam wierzchołek Kowadła (989 m n.p.m.) nie oferuje żadnych widoków, to jednak nieco poniżej niego znajduje się kilka punktów widokowych. Można z nich podziwiać polską i czeską część Gór Złotych i Bialskich.
Jak już wspominałem, na szczycie Kowadła znajduje się drewniana chatka będąca skrytką na pieczątkę turystyczną oraz nieco skałek.
Na Smrek Trójkrajny!

Smrek Trójkrajny 1107 m n.p.m. – Góry Złote
Aby naprawdę zdobyć szczyt Smreka Trójkrajnego, musisz skręcić w prawo na kilka minut zanim z lewej strony dojdzie do ciebie zielony szlak. Potem czeka cię 10-15 minut wędrówki na przełaj w gęstym lasie. Co więcej, wierzchołek jest na tyle płaski, a drzewa na tyle przeszkadzające, że odnalezienie tabliczki z nazwą szczytu może ci zająć znacznie dłużej. Polecam dobry GPS i sporo cierpliwości. Współrzędne szczytu: 50.2333333N, 17.0150000E
Silne zalesienie w połączeniu z płaskością wierzchołka oznaczają, że na Smreku Trójkrajnym nie doświadczysz żadnych widoków. To tłumaczy decyzję inicjatorów Korony Gór Polski, by na reprezentanta Gór Złotych wybrać nie Smrek, a Kowadło.
Na Brusek!

Postawna (zalesiona) z Bruska. W tle Śnieżnik
Na Brusek (1124 lub 1116 m n.p.m.) nie prowadzi stąd żaden znakowany szlak turystyczny. Aby się do niego dostać, musisz iść wzdłuż biegnącej granicą państwa nartostrady. Wędrówka jest łagodna – szlak prowadzi pozbawionym drzew grzbietem granicznym. Po paru minutach wespniesz się na skalny wierzchołek i dzięki znajdującej się tu tabliczce dowiesz się, że właśnie zdobyłeś Brusek.
Brusek oferuje ograniczoną, acz dość rozległą panoramę. Widać z niego Góry Bialskie, Wysoki Jesionik w Czechach, Góry Złote, a nawet Masyw Śnieżnika. Brusek jest raczej płaski i otoczony innymi wzniesieniami, dlatego wiele widzianych z niego szczytów tylko nieco wystaje ponad jego sąsiadów.
Na Postawną!
Po kilkunastominutowym spacerze wzdłuż granicy kraju dotrzesz do czeskich tabliczek informujących, że niedaleko znajduje się wierzchołek Travnej Hory. Aby dostać się na Postawną, musisz opuścić grzbiet graniczny i zboczyć ze szlaku i nartostrady na północny-zachód.
Według źródeł, na Postawną ma prowadzić wydeptana dziko ścieżka. Niestety nie jestem w stanie udzielić ci dokładniejszych wskazówek. Gdy zdobywałem Postawną, na jej zboczach wciąż zalegał śnieg, więc żadnej ścieżki nie widziałem. A na szczyt dotarłem, idąc tam, gdzie wydawało mi się, że teren się wznosi. Wydawało, bo Postawna jest niemal płaska.

Postawna 1117 m n.p.m. – Góry Bialskie
W poszukiwaniach na pewno pomoże Ci mapa, kompas i GPS.
Postawna (1117 m n.p.m.) to szczyt niemal niezauważalny w terenie, do tego całkowicie pokryty lasem. Nie oferuje żadnych widoków, a jego główną atrakcją są dwie tabliczki informujące o tym fakcie. Chociaż z drugiej strony konieczność samodzielnego odnalezienia drogi na szczyt może dla niektórych być ciekawym urozmaiceniem.
Po zdobyciu szczytu wróć po swoich śladach na nartostradę.
Na Rudawiec!
Ścieżka będzie cię wiodła praktycznie cały czas lasem. Jedynym urozmaiceniem około półtoragodzinnej wędrówki będzie tabliczka wśród drzew informująca, jakoby to miejsce było szczytem zwanym Działem. Osobiście nie dostrzegłem tam nic przypominającego szczytu, ale tabliczce pewnie można zaufać 🙂
Po dłuższej chwili dotrzesz wreszcie do zielonego szlaku prowadzącego na Rudawiec, który dołącza do nartostrady z prawego boku. To właśnie nim polecam powrócić do Bielic. Na razie jednak rusz dalej – pora na zdobycie reprezentanta Gór Bialskich w Koronie Gór Polski. Stąd już maksymalnie 3 kwadranse wędrówki na Rudawiec (1112 m n.p.m.)
Rudawie jest zalesiony, płaski i kompletnie pozbawiony widoków. Znajdują się tu tabliczki ze szlakami i chatka z pieczątką turystyczną. Jeżeli zbierasz pieczątki – skorzystaj i pora wracać do Bielic.
Rudawiec znany jest również jako Bieleń, Ruda Paprotnia i Rude Bagna. W kraju naszych czeskich sąsiadów jest nazywany Polską Horą.
Do Bielic!
Droga powiedzie cię lasami Rezerwatu Puszczy Śnieżnej Białki. Tutejszy las został otoczony ochroną przez holenderską księżniczkę Mariannę Orańską, która bardzo ceniła jego dzikość i naturalność. Rosnące tu drzewa liczą sobie nawet 200 lat!
Uwaga! Po dojściu do tzw. Duktu nad Spławami NIE skręcaj w niego, tylko kontynuuj wędrówkę prosto. Niemal niedostrzegalny szlak wiedzie wśród drzew na wprost.
Po dłuższym czasie dotrzesz do małego zbiornika wodnego w dolinie Białej Lądeckiej. Stąd czeka cię już tylko kilkanaście minut spaceru szeroką drogą. W końcu zakończysz szlak tam, gdzie go zacząłeś – przy bielickiej leśniczówce.
Gierałtów – Kowadło
Alternatywna trasa na Kowadło prowadząca w dużej mierze wzdłuż granicy polsko-czeskiej. Pozwala na zdobycie licznych szczytów przygranicznych na czele z Czartowcem, Špičákiem, Pośrednią i Łupkową. Trasa jest łagodna i oferuje więcej widoków niż szlak na Kowadło z Bielic.

Kapliczka w Starym Gierałtowie
Jeżeli polegasz na komunikacji zbiorowej, możesz skorzystać z busa ze Stronia Śląskiego. Bus dowiezie cię niemal pod samą kapliczkę – wysiądziesz na przystanku “Stary Gierałtów – ośrodek wypoczynkowy”.
Gierałtów – Przełęcz Gierałtowska
Pierwszy etap trasy to wejście czerwonym szlakiem na Przełęcz Gierałtowską (0:40h).
Najpierw wyrusz drogą, przy której znajduje się kapliczka. Kawałek dalej przekroczysz mostem szeroką tu Białą Lądecką.

Biała Lądecka w Gierałtowie
Za mostem czerwone szlaki poprowadzą cię w prawo, w leśną, acz wygodną drogę. Na zboczu po lewej, między drzewami, znajduje się nieco skał:

Skryte w lesie skałki nad Gierałtowem
Podejście na Przełęcz Gierałtowską będzie łagodne, acz w większości skryte w lesie. Początkowo wędrówkę urozmaici ci kilka tablic edukacyjnych.
Po chwili szlak zbliży się do krawędzi lasu – jeśli chcesz, możesz podejść na skraj łąki i popatrzeć na dolinę Białej Lądeckiej z wijącą się w dole rzeką. Po obu jej stronach wznoszą się zbocza Gór Złotych (po twojej stronie doliny) i Gór Białych (po jej drugiej stronie). Szczyty te są wyżej w większości zalesione, ale nad Gierałtowem pokrywają je łąki.

Borůvkový vrch widziany z czerwonego szlaku z Gierałtowa na Przełęcz Gierałtowską
Później droga znowu wejdzie w las. Leżące tu i ówdzie stosy pociętego drewna będą przypominać o żywej tu gospodarce leśnej.

Wygodna droga leśna na Przełęcz Gierałtowską
Wkrótce przyjdzie ci opuścić drogę leśną, która zakręci w lewo. Ty wybierz natomiast prawą odnogę – mniejszą dróżkę leśną, która wnet rozpocznie krótkie i spokojne podejście na Przełęcz Gierałtowską.

Tutaj rozstaniesz się z drogą leśną – skręcisz w ścieżkę w prawo

Łagodna ścieżka leśna
Przełęcz Gierałtowska
Na pierwszy rzut okiem Przełęcz Gierałtowska nie ma wiele do zaoferowania: ot, dwie tablice informacyjne, tabliczki ze znakami, drzewa i granica państwowa.

Przełęcz Gierałtowska
Później jednak twój wzrok pobiegnie pewnie w lewo. A tam dojrzysz już coś ciekawszego:

Przełęcz Gierałtowska – to miejsce pewnie potrafi przyprawić o zawał nocą 😉
Tak! Za drzewami jest wyjście na łąkę. A łąka oznacza oczywiście widoki. Przedtem jednak twój wzrok przykuje stojąca na skraju lasu, już po czeskiej stronie, drewniana rzeźba ubrana w liczne korale i naszyjniki:

Przełęcz Gierałtowska – rzeźba
Za rzeźbą otwiera się już szeroka panorama najbliższej części czeskich Gór Złotych. Rozległa łąka rozlewa się na wszystkie okoliczne zbocza (wyżej zalesione). Gdzieś na jej skraju znajduje się mała z takiego dystansu drewniana ambonka. Widok jest bardzo przyjemny dla oka.
Nie zawsze jednak było tu tak pusto. Do lat 50-tych XX wieku znajdowała się tu niewielka osada Grenzdorf (cz. Hraničky). W szczytowym momencie było tu 27 domów i niemal 300 mieszkańców. Był tu kościół, gospoda, szkoła i dwa sklepy. Mieszkańcy osady zostali wyludnieni po II wojnie światowej, a większość budynków została zniszczona przez armię Czechosłowacji. Zdeterminowany wędrowiec, o ile zapuści się na tutejszą rozległą łąkę, może natknąć się na rozsiane tu i ówdzie ruiny domostw.
Jest tu też drewniany pieniek, idealny, by na nim usiąść i choć przez kilka chwil chłonąć wzrokiem ten sielski obrazek. Zachęcam cię do tego, bo będzie to najciekawszy widok na całej trasie.

Przełęcz Gierałtowska – rzeźba

Przełęcz Gierałtowska – panorama czeskich Gór Złotych
Z tablicy informacyjnej wyczytamy m.in. że:
- przełęcz Gierałtowska była w dawnych czasach ważnym przejściem granicznym między doliną Białej Lądeckiej na Ziemi Kłodzkiej a rejonem Javornika na Morawach;
- przełęcz utraciła na znaczeniu w połowie XVIII wieku po zajęciu Ziemi Kłodzkiej przez Fryderyka III Wielkiego i wytyczeniu nowej granicy Prusko-Austriackiej.
Przełęcz Gierałtowska – Kowadło
Drugi i najdłuższy etap trasy to wędrówka dzikim i zarośniętym zielonym szlakiem, który przez większą część prowadzi wzdłuż granicy Państwa. Zdobycie Kowadła z Przełęczy Gierałtowskiej to około 2:40 h (7,5 kilometrów, 500 metrów podejść, 200 metrów zejść).

Przełęcz Gierałtowska – odejście zielonego szlaku na Kowadło
Zielony szlak powiedzie cię najpierw wzdłuż granicy na Pleśniwiec. Będziesz wędrował bez widoków, acz w urokliwym otoczeniu. W pewnym momencie pójdziesz wzdłuż brzozowej alei. Najlepiej jest wybrać się tu wiosną, gdy przyroda rozkwita żywą zielenią.

Brzozowa aleja na granicy
Jeszcze przez krótką chwilę zza drzew po twojej lewej stronie będziesz mógł zerkać na prześwit:

Prześwit na czeskie Góry Złote na zielonym szlaku na Kowadło, kawałek za Przełęczą Gierałtowską
Pleśniwiec ani się niczym nie wyróżnia, ani się przesadnie nie wybija ponad otoczenie. O tym, że go zdobyłeś, zorientujesz się pewnie dopiero wtedy, gdy teren zacznie opadać. Po lewej stronie ścieżki wznosi się niewielki, łagodny i porośnięty mchem wał, który przez kilkadziesiąt metrów odgradza ją od lasu.

Łagodne zejście z Pleśniwca
Następnie rozpoczniesz podejście na Orlicką Kopę. Najpierw będzie bardzo łagodnie:

Łagodna ścieżka w lesie przed Orlicką Kopą
Wkrótce jednak szlak nabierze więcej stromizny, a kawałek dalej dojdą do ciebie czerwone znaki.

Podejście na Orlicką Kopę

Zielony szlak Przełęcz Gierałtowska – Kowadło – początek stromego podejścia na Orlicką Kopę

Kolejny prześwit na czeskie Góry Złote
O ile do tej pory szlak nie będzie zbytnio wymagający, to ostatni odcinek przed szczytem Orlickiej Kopy potrafi przyprawić o zadyszkę:

Ostatni fragment podejścia na Orlicką Kopę
Wysiłek zrekompensuje ci jednak z nawiązką drugi bardzo ładny punkt widokowy na tej trasie – szczyt Orlickiej Kopy.
Po prawej wznosi się bardzo bliski, zalesiony Borůvkový vrch. Na lewo od niego panorama przemyka po niższych szczytach czeskiej części Gór Złotych, by następnie zahaczyć o zabudowania wsi znajdujących się u ich podnóży i dotrzeć aż do nizin Obniżenia Otmuchowskiego. Przy dobrej pogodzie dostrzeżesz mieniące się w słońcu wody Jeziora Otmuchowskiego i Jeziora Nyskiego.

Orlicka Kopa: panorama czeskich Gór Złotych. W tle Jezioro Otmuchowskie

Orlicka Kopa: panorama czeskich Gór Złotych
Warto zatrzymać się chwilę na Orlickiej Kopie, bo dalsze widoki na tej trasie nie będą już tak ciekawe.
Kolejnym szczytem do zdobycia będzie Czartowiec. Niestety, poza ciekawą nazwą nie ma on wiele więcej do zaoferowania.

Spacer w borówkach nieopodal Borówkowego Wierchu
Śmiało zakręć więc w lewo i kontynuuj marsz za zielonymi znakami.

Zakręt w lewo na Czartowcu
Zejście będzie stosunkowo łagodne. Rzut okiem za siebie:

Zejście z Czartowca
Nieco poniżej szczytu Czartowca jest wiatrołom. Możesz pokusić się, by zejść tu nieco ze szlaku. Dzięki temu otworzy się przed tobą widok na otoczenie doliny Białej Lądeckiej na czele z Czernicą i odległym jeszcze Kowadłem.

Widok na Kowadło spod Czartowca

Widok na Czernicę z polany za szczytem Czartowca

Prześwit na Góry Złote i Bialskie spod szczytu Czartowiec

Prześwit na Góry Złote spod szczytu Czartowiec
Kawałek dalej ponownie dojdą do ciebie czerwone znaki (które odłączyły się od zielonych przed Czartowcem, omijając szczyt po czeskiej stronie). Potem zacznie się łagodne podejście na Špičák.

Zarośnięte mchem skały

Łagodna ścieżka leśna
Dojdziesz do rozstaju szlaków pod Špičákiem.

Skrzyżowanie szlaków pod Špičákiem

Skrzyżowanie szlaków pod Špičákiem – w lewo na Špičák, w prawo na Kowadło
Pomimo napisu na tabliczce to nie jest sam Špičák. Możesz zdobyć ten szczyt, skręcając w lewo. Żółty szlak doprowadzi cię na niego po piętnastu minutach marszu. Stamtąd możesz się jedynie wrócić po swoich śladach (o ile chcesz wędrować znakowanym szlakiem).
Od razu mówię, że Špičák nie jest warty nadłożenia pół godziny drogi. Szczyt jest raczej płaski i bardzo gęsto zarośnięty drzewami. Nie ma stąd nawet marnego prześwitu. Poniżej zdjęcia prezentujące atrakcje Špičáka:

Špičák – słupek ze znakiem końca szlaku

Špičák – tabliczki
Tak, na Špičáku znajduje się jedynie kamienny słupek oznaczający koniec szlaku i kilka tabliczek.
Z rozstaju szlaków pod Špičákiem śmiało kontynuuj więc marsz na wprost za zielonymi znakami.
Następnym celem jest szczyt Pośrednia. Szczyt niewarty wzmianki, chociaż jego okolica jest nieco ciekawsza. Będzie tu nieco prześwitów:

Widok na Czernicę – pojawi się w kilku miejscach na trasie
Będzie tu też nieco formacji skalnych (już przy wędrówce na kolejny szczyt – Łupkową):

Skały w lesie w okolicach szczytu Łupkowa

Skały w lesie w okolicach szczytu Łupkowa

Skały w lesie w okolicach szczytu Łupkowa
Bliżej szczytu Łupkowa skały przybiorą jeszcze ciekawsze kształty:

Skały na Łupkowej

Skały na Łupkowej
Sama Łupkowa nie oferuje żadnych widoków ani skalnych atrakcji. Na czeskich tabliczkach będzie widnieć nazwa Břidličný.

Łupkowa – po czesku Břidličný

Porośnięta borówkami Łupkowa
Warty uwagi jest znajdujący się tu stary, kamienny słupek, najprawdopodobniej wskazujący dawno temu na granice.

Stary, kamienny słupek na Łupkowej
Z Łupkowej rozpoczniesz łagodne zejście na Sedlo Peklo (Przełęcz Piekło).

Zejście na Sedlo Peklo

Sedlo Peklo

Sedlo Peklo – tabliczki
Ciekawa nazwa to jednak wszystko, co ma do zaoferowania ta zalesiona przełęcz. Śmiało kontynuuj marsz tym bardziej, że stąd już niedaleko na Kowadło.

Sedlo Peklo – szlak w kierunku Kowadła
W okolicy Sedla Pekla otworzy się przed tobą jedyny na tej trasie widok na odległy Śnieżnik:

Prześwit na Śnieżnik w okolicach szczytu Łupkowa
Sygnałem, że wierzchołek Kowadła jest już blisko, będzie moment, w którym wejdziesz pomiędzy borówczyny:

Podejście na Kowadło
Jeszcze kilka chwil wędrówki i zdobędziesz Kowadło. Kliknij, aby przejść do opisu szczytu: Kowadło – szczyt.
Wrócić możesz po swoich śladach lub zejść zielonym szlakiem do Bielic i złapać busa do Gierałtowa.
Kowadło – najwyższy szczyt Gór Złotych?
Jak już wspomniałem we wstępie, Kowadło nie jest najwyższym szczytem Gór Złotych. Co gorsza, do tego tytułu pretendują aż 4 inne szczyty! Są to:
- Rudawiec – (1112 m n.p.m.) w oficjalnym zestawieniu najwyższy szczyt Gór Bialskich;
- Brusek (1124 lub 1116 m n.p.m.);
- Postawna (1117 m n.p.m.);
- Smrek Trójkrajny (1107 m n.p.m.).
Skąd ta niepewność?
Niektóre źródła łączą Góry Złote z Górami Bialskimi. Według tych źródeł Góry Bialskie miałyby stanowić południową część Gór Złotych.
Z powodu tych niejasności w Koronie Gór Polski znajdziemy wymienione dwa szczyty: jeden z Gór Złotych (Kowadło) i drugi z Gór Bialskich (Rudawiec). Problem w tym, że… żaden z tych szczytów nie jest najwyższym ze swojego pasma górskiego.
Po pierwsze, aktualnie nie dysponujemy dokładnymi pomiarami wysokości wielu szczytów z tej okolicy. Po drugie, aktualnie najpopularniejszy podział geograficzny oddziela od siebie obydwa pasma górskie, a za granicę między nimi uznaje Przełęcz Trzech Granic.
Oznacza to, że do Gór Złotych należy m.in. Smrek Trójkrajny. Wysokość 1107 m n.p.m. daje mu pierwszeństwo przed Kowadłem (989 m n.p.m.) w zmaganiach o tytuł najwyższego szczytu Korony Gór Polski.
Czemu to więc nie on został wybrany jako reprezentant Gór Złotych w Koronie Gór Polski?
Do Korony Gór Polski szczyty były wybierane na podstawie dwóch kryteriów:
- prowadzi na nie znakowany szlak turystyczny;
- są jednymi z najwyższych szczytów swych pasm górskich o znacznych walorach turystyczno-krajoznawczych.
Na obydwa szczyty prowadzą znakowane szlaki turystyczne (acz w przypadku Smreka nie na sam wierzchołek). Smrek Trójkrajny ustępuje jednak Kowadłu pod względem atrakcyjności.
Choć sam wierzchołek Kowadła nie oferuje żadnych widoków, to jednak nieco poniżej niego znajduje się kilka punktów widokowych. Można z nich podziwiać polską i czeską część Gór Złotych i Bialskich. Co więcej, na szczycie Kowadła znajduje się kilka ciekawych skałek.
Na potrzeby tej relacji dołączę do grona zwolenników traktowania Gór Bialskich jako odrębnego pasma górskiego od Gór Złotych. Silnym wsparciem jest między innymi zdanie PTTK oraz regionalizacja według Marka Staffy. Od Gór Złotych rozdziela je, jak już wspominałem, Przełęcz Trzech Granic. Granicę z Masywem Śnieżnika tworzy Przełęcz Płoszyna.
Wspomniałem też, że Rudawiec (1112 m n.p.m.) został niesłusznie zaliczony do zaszczytnego grona szczytów Korony Gór Polski. Po samej tylko polskiej stronie gór wyższy jest zarówno Brusek (1124 m n.p.m.), jak i Postawna (1117 m n.p.m.).
Żeby było ciekawiej, wysokości obydwu szczytów nie są pewne. Pewne natomiast jest to, że Postawna widziana z Bruska była od niego zauważalnie niższa (oceńcie sami). Dlatego to właśnie Brusek uznałem za najwyższy szczyt Gór Bialskich.
Pasmo górskie
Góry Złote

Pobliskie schroniska górskie
Dojdziesz z nich na szczyt Kowadło w max. 8h:
Schronisko PTTK „Na Śnieżniku”
Inne szczyty
Biskupia Kopa
Góry Opawskie

Brusek

Kłodzka Góra
Góry Bardzkie

Postawna

Rudawiec
Góry Bialskie

Smrek Trójkrajny

Szeroka Góra
